Wytną drzewa na alei pomników przyrody?
Obawy – słuszne czy nie?
Przy jezdni prowadzącej od Jarcewa do Powałki (obie miejscowości w powiecie chojnickim) znajduje się szpaler drzew. Ostatnimi czasy pojawiają się plotki, jakoby część drzew miałaby zostać wycięta. Pomysł ten podchwycili mieszkańcy, którzy uważają, że drzewa znajdują się zbyt blisko drogi. Ponadto uważają, że nisko pochylone drzewa stanowią zagrożenie dla ruchu. Pojawia się tu argument, że przy silnym wietrze ryzyko niebezpieczeństwa będzie bardzo, ale to bardzo wysokie.
Dyrektor wydziału inwestycji i infrastruktury drogowej, Marek Kempiński zapowiedział, że w przyszłości część drzew może zostać usunięta. Konkretnie chodzi o trzy albo cztery sztuki. W dużej mierze wpływ na to, czy drzewa znikną ze szpaleru będzie miała opinia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Dowiedziawszy się o tych rewelacjach, Chojnicki Alarm dla Powiatu nie mógł siedzieć z założonymi rękami. Powstał protest, który trafił na biurko starosty chojnickiego. Tylko pojawiło się pytanie: czy obawy obrońców środowiska rzeczywiście są uzasadnione?
Stanowisko Starosty
W proteście Chojnicki Alarm dla Powiatu prosi starostę o podjęcie natychmiastowych działań, mających na celu uniemożliwienie ścinki drzew. Argumentem jest to, że pomnikowa aleja drzew jest zabytkiem oraz dziedzictwem kulturowym powiatu chojnickiego. Starosta zdążył już zareagować na treść listu.
Marek Szczepański, starosta chojnicki przyznał, że temat go zaskoczył, gdyż powiat nie planuje oraz nie projektuje żadnych przedsięwzięć w kierunku usuwania drzew z alei zabytkowej. Zapewnił, że powiat przygląda się pomnikowym drzewom oraz że samorządowi zależy na dobrym stanie sanitarnym drzew.
Póki co szpalerowi nic nie grozi, bo starosta oświadczył, że powiat nie otrzymał żadnych wniosków o wycinkę drzew. Zapewnił, że trasa Jarcewo-Powałki jest bezpieczna dla kierowców, którzy przestrzegają przepisów drogowych.